Skocz do zawartości

natalia.t

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    556
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez natalia.t

  1. Jakie marudy z was! Jak już ma fajne terrarium to na pewno zacznie sprowadzać do niego fajne roślinki, dajcie mu trochę czasu Czy tylko mi nie wyświetla zdjęcia gotowego terrarium?
  2. Po zobaczeniu podobnej capensis zapragnęłam mieć taką na swoim parapecie. A ogólnie to masz bardzo ładne roślinki.
  3. Ogólnie jestem ateistką, ale dzisiaj chyba zrobię wyjątek i pomodlę się za ciebie...
  4. No ale lepiej mendzić, że nie ma gdzie torfu kupić...
  5. Nie przesadzasz z tą kwiaciarnią? Kilka lat temu jak szukałam swojego pierwszego worka torfu to byłam w kilkunastu kwiaciarniach i jeśli chodzi o podłoża to kończyło się na uniwersalnej ziemi do kwiatów i czasami na podłożu do sukulentów. Jakieś dobrze zaopatrzone kwiaciarnie widziałeś. Widzisz, Reez, jednak Rzeszów to nie taka wieś. Można tam dostać nawet torf! A to, że głupi worek sam nie chce do ciebie przyjść to już inna sprawa...
  6. Trochę trudno mi uwierzyć, że w Rzeszowie nie ma jakiegoś sklepu ogrodniczego, no ale ok. Popytaj w handlu na forum, może ktoś w twoich okolicach ma nadmiar torfu i się z tobą podzieli. Jak nie to bez torfu nie ma owadożerów, niestety.
  7. To jak nie masz innego wyjścia to przytnij. Oczywiście najlepszym wyjściem jest kupno nowego torfu, tym bardziej, że jak widać masz trochę sadzenia. W końcu to nieduży wydatek. Poza tym są rośliny, które lubią głęboko zapuścić korzenie i często odmawiają rozwoju w kilkucentymetrowej warstwie podłoża.
  8. Dlaczego wypełniasz doniczki do połowy? Aż tak oszczędzasz na torfie? Rośliny (liście) są całkowite odcięte od światła. To będzie cud jak coś z tego wyrośnie.
  9. Ten worek nie ma szczelnego zamknięcia, na górze jest otwarty. Jak go zwinę na górze to i tak jakaś dziurka zostaje.
  10. Wstawię kilka zdjęć mojego rozmnażania (to znaczy rozmnażania roślin przeze mnie). Może komuś kiedyś się przyda. Liście po sześciu tygodniach leżenia w wodzie. Jak widać jeden liść przeżył i wypuścił pączki. Po siedmiu tygodniach. Jest szansa na 5, albo nawet 7 sadzonek z jednego liścia. Zobaczymy, czy wszystkie przetrwają i zdołają się ukorzenić. A to sadzonka otrzymana z pędu. Pierwsze listki zaczęły rosnąć po pięciu tygodniach. Około tygodnia temu przeniosłam ją do torfu. Pęd lekko zakopałam. Cały czas utrzymuję wysoką wilgotność wokół rośliny - doniczka jest dość szczelnie otoczona folią. Roślinka wypuszcza nowe listki i czeka na liściowe koleżanki.
  11. Poprosimy zdjęcie. Z opisu trudno wywnioskować co to może być.
  12. 1/8 ścian to ciągle 1/8 ścian, niezależnie od ich wymiarów. Próbuj, może akurat coś z tego wyjdzie i okaże się, że rośliny rosną w tym znakomicie i że to świetny pomysł. Jednak ja bym takiej puszki na rośliny nie robiła.
  13. Ja się nie znam na akwariach/terrariach/paludariach, ale mi byłoby szkoda takie cudeńko obudowywać lustrami. Postawiłabym pośrodku salonu i podziwiała z każdej strony Jedna ścianka bez luster to nie za mało do oglądania i słońcu do wpadania? Wydaje mi się, że jedna ścianka z ośmiu to tylko małe okienko. Gdzie i jak zamierzasz to postawić, żeby ukryć te ściany zabudowane lustrami? Czegoś takiego nie postawisz w kąt albo między innymi akwariami, tak że tylko ta jedna ścianka będzie widoczna z pokoju, a tyły luster z każdej strony nie będą wyglądały super atrakcyjnie... Planujesz na tych lustrach jakieś ozdóbki?
  14. natalia.t

    Ocena Kapturnicy

    1. Nie. 2. Tak. Robaczki zauważyłam tylko na zdeformowanym liściu, na pozostałych ich nie ma. Teraz podczas ich obecności rośnie drugi "krzywy" listek i najwidoczniej robaczki lubią młode liście, bo na nim tez urządzają sobie piesze wycieczki. 3. Tak. Gdyby z rośliną się nic nie działo to pewnie nie zauważyłabym tych białych intruzów. 4. Nie, ale dobrze by było, gdyby nieproszeni goście nie wysysali z niej soków. 5. Jeśli listek wygląda gorzej, bo coś postanowiło go zjeść, to i owszem.
  15. natalia.t

    Gryzonie vs Owadożery: 0-1

    Diety koszatniczek musi być bogata siano. Potrzebują dużo błonnika w diecie, sama karma nie załatwia sprawy. Jej mieszkanko to akwarium? Jakie wymiary ma to akwarium? Ma dużo półeczek? Koszatniczki potrzebują dużo przestrzeni, lubią się wspinać, uwielbiają przesiadywać na wysokości ok 80-100cm.. Zapewniasz jej wybiegi, a na wybiegach kąpiele w piasku? Trzymasz ją pojedynczo? To są zwierzątka stadne, same bardzo źle się czują. Trzymanej samotnie trzeba poświęcać dużo czasu, bawić się z nią, miziać za uszkiem, nie wiem jak tego dokonać nie biorąc ją na ręce... Jeśli trzymasz ją samą, w małej klatce, nie jest dobrze oswojona, nie dostaje zbyt dużo czułości, to możliwe, że jest po prostu zestresowana i stąd jej problemy z brzuszkiem...
  16. Ja bym poczekała i sprawdziła co to. Może wyrośnie z tego jakiś rzadki okaz np. pokrzywy?
  17. Na zdjęciu trudno określić wymiary, ale i tak wydaje mi się za duże na rosiczkę. Poza tym nie wygląda jak kiełek rosiczki. Ale poczekaj jeszcze trochę.
  18. Czyli jak zwykle - im mniej skaczemy wokół roślin, tym lepiej sobie radzą
  19. natalia.t

    Ocena Rosiczki

    W takim razie czekaj cierpliwie, jeszcze trochę a krople się pojawią. Ja jak wysiałam swoje w lipcu to dopiero w czerwcu mogłam je nakarmić. Czasami tak bywa, że rosiczkom krople znikają nie wiadomo czemu, a po pewnym czasie nie wiadomo czemu się pojawiają.
  20. natalia.t

    Czernienie, gnicie

    ? Ja na zdjęciu widzę, że normalnie usychają i że nie masz się czym martwić.
  21. Z nasion taka ci urosła?! Czyli to naprawdę jest możliwe! Jak to zrobiłeś? Próbowałam dwa razy muchołówki z nasion hodować, ale raz się nie przyjęły po rozsadzeniu i padły (czy im podłoże nie pasowało, czy słońce, czy wystrój mojego pokoju - nie wiem), za drugim razem po dorośnięciu do średnicy 1cm przez ponad pół roku w ogóle nie rosły, aż pięknego słonecznego dnia zapomniałam podlać i wyschły...
  22. natalia.t

    Ocena Kapturnicy

    Mojej kapturnicy coś się dzieje. Jednak zacznę od rzeczy, o którą chcę zapytać bardziej z ciekawości niż ze strachu - kielichy, które wyrosły już u mnie, są bardziej rozchylone niż te, które już były kiedy kupowałam roślinę. Czy to świadczy o jakimś "niedoborze"? No i to, co niepokojącego dzisiaj zauważyłam. Ostatni liść który wyrósł jest nieco zdeformowany. Kaptur ma wywinięte brzegi na zewnątrz i nie ma na nim nektaru. Pozostałe zdrowe kielichy aż się błyszczą od słodyczy, a ten jest zupełnie suchy. Są na nim jakieś małe istotki. Na zdjęciach ich nie widać, bo wyglądają jak biały pyłek, ale na pewno są to żywe stworzonka, bo sobie spacerują. Na razie nie zauważyłam żadnych pajęczynek ani nalotów. Dodano, 07.05.2013 Czy ktoś wie co się dzieje mojej kapturnicy, tej post wyżej? Ciągle coś ją zżera. Wypuszcza nowy listek, który już ma wywinięty kaptur, jest taki powyginany... Z tego co czytałam to ten chodzący biały pyłek to mogą być roztocza, ale było napisane też, że roztocza mają jakiś 1mm długości/szerokości, a to jest naprawdę malutkie, ledwo widoczne. Jeśli to roztocza to czym mogę to zwalczyć? A jeśli nie roztocza to co?
  23. natalia.t

    Ocena Rosiczki

    Krople powinny już być, ale brak kropel to nie jest raczej jakaś straszna patologia. W jakich warunkach trzymałeś ją przez zimę? Doświetlałeś? Jeśli nie, to musisz trochę poczekać, aż złapie trochę słońca i nabierze sił, to wtedy kropelki się pojawią, a jak pojawią się krople możesz dać jej muchę albo karmę dla rybek, szybciej urośnie.
  24. Wiem, że jeszcze muszę poczekać na kilka listków. Chce tylko wiedzieć, jak to przesadzić? Z racji tego, że pęd zastępuje korzeń i to on pobiera wodę, sadzić razem z nim, tzn. zakopać go w torfie?
  25. Jakiś miesiąć temu postawiłam słoik z liśćmi Drosera nidiformis, żeby ją trochę rozmnożyć. Z liści nic się nie rozwinęło, liście trochę marnieją i nie wiem, czy jeszcze coś może się rozwinąć? Z pędu coś wychodzi, rośnie sobie powoli, ale rośnie. I jak już wyrośnie jej parę listków, to trzeba będzie przesadzić do torfu. Pytanie - jak to zrobić? Wiem tylko tyle, że muszę potem utrzymywać wysoką wilgotność. Nie widzę, żeby rósł jej jakikolwiek korzeń. Po prostu wetknąć to w torf? Co zrobić z fragmentem pędu, z którego rośnie? Zostawić wszystko jak jest tylko wetknąć do torfu, czy oderwać/odciąć pęd i sadzić samą roślinkę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.