Iglacy

Co za niemądre pytanie... Wrzucaj i to już!

Stachu zadawaj takie pytania na shoutboxie, a nie tutaj Witamy xcgreen

Najlepiej kupować gemmae

O wilgotność się nie martw Nie słyszałem jeszcze o rosiczce, która padła z powodu za wysokiej wilgotności powietrza (im większa tym lepsza) Ogólnie mówiąc to praktycznie każda rosiczka wybarwi się na czerwono przy odpowiedniej ilości światła (nie potrafię ocenić, czy w Twoich warunkach do tego dojdzie). Co do Pretty Rosette - ładne, małe, ale popatrz sobie jeszcze np. na D. oblanceolata. Ten gatunek również ma tendencje do uzyskiwania ładnego koloru.

Akurat Maks tym razem wszystko za bardzo generalizuje. Pigmejki to dosyć specyficzne rosiczki i tak jak zresztą sam czytałeś, można je podzielić ze względu na potrzebę przeprowadzania im okresu spoczynku. Maks pisał, że pigmejki nie lubią wysokich temperatur i tak jest, ale zależy to od danego gatunku (jedne mogą wchodzić w niego przy 26 stopniach inne przy 30) Moje D. roseana w ogóle nie spoczynkują, niezależnie jaką temperaturę byś im nie sprezentował (miewały po 33 i nadal nic sobie z tego nie robiły). Tak więc sądzę, że moglibyśmy znaleźć i takie, które radziłyby sobie bez spoczynku w Twoim zbiorniku. Problem tkwi w tym, że są to naprawdę małe rosiczki, wręcz miniaturowe. Nie będą pasowały do tak dużego zbiornika, bo utoną w otoczeniu tych dużych fikusów. Dzbaneczniki to dobry pomysł, ale mógłbyś równie dobrze posadzić tam jakieś mniej wymagające rosiczki afrykańskie. Są one większe od pigmejek, ładnie się prezentują, a do tego przeważnie są dosyć odporne na różne warunki, które im zapewnisz. Tylko wtedy temperatura nie mogłaby spadać poniżej 15-16 stopni w zimie, a przez resztę roku przydałoby się utrzymywać temperaturę rzędu 22-26 stopni

Wygląda to wszystko bardzo dobrze, zdrowo i naturalnie:) Co do RO to raczej nie masz za dużego pola do popisu. Jeśli podłoże to lawa i pemza to nic oprócz tlustoszy tam nie posadzisz, a i tu będzie problem, gdyż nawozisz ziemię w akwarium. Jedyna opcja to włożyć RO w osobnych doniczkach (tak aby nie miały kontaktu z podłożem w akwarium) i to też tylko niektore gatunki. Jaka panuje tam wilgotność?

Z przymrożeniem oka ^^ https://www.facebook.com/wondersvideo/video..._video_guests=0 Złote kalesony dla osoby, która odgadnie jaki to gatunek

"Ślepia" Sarracenia flava var. rugelii <telefon LG2 mini>

Mówcie co chcecie, ale jak dla mnie jest to Drosera x ultramafica

No nareszcie coś dodałeś Piękne i dobrze wybarwione Heliamphora uncinata Giant & Heliamphora exappendiculata "Amuri Tepui" Wild Seedgrown! Widzę, że nowe mini studio fotograficzne zdaje egzamin, jak za taką cenę, to efekt niezły. Sam muszę zrobić jakąś sesje, przy użyciu tego wynalazku (ostatnio do mnie doleciał, niestety - pogięty), ciekawe co z tego wyjdzie

Takie trochę owadożerne El Dorado...

Pierwsze pogłoski o roślinach z tej lokalizacji pochodzą już z 2006, a gatunek oficjalnie zarejestrowano w 2009 roku Mówi się o nim już od dłuższego czasu. Niestety, oficjalnie nie ma za wielu osób, które miałaby go u siebie w uprawie (jest pod ścisłą ochroną) Bardzo dziękuje za zdjęcia Wrazik!

Czasami ktoś wrzuci ciekawe zdjęcia, ale to tylko czasami - Ty wrzucasz super zdjęcia... Jak cudownie odmienny świat Najlepszym zdjęciem jest zdecydowanie "Waiting for the rain", kurde jak z National geographic! Masz oko do dobrych ujęć, Gratuluje! Jeśli mogę mieć pytanie, to ile kosztowała taka wyprawa? Ile trwała? (czy to opiszesz w raporcie?)

Kłaniam się nisko i bardzo wszystkim dziękuje za pomoc Zobaczymy co z tego wyjdzie.

W takim razie lepiej sadzonki zostawić same sobie (w ciepłym i suchym miejscu), czy dodatkowo użyć gotowych zapraw na ucięte krawędzie? Jeśli zdecyduje się na zaprawę, to polecacie jakąś konkretną? Czy to bez różnicy? Jakie są Wasze doświadczenia? Przepraszam, że Was tak wypytuje, ale próbuje zebrać najbardziej sprawdzone informacje, żeby nie stracić rośliny.

Widzę, że większą zagwozdką było samo ustalenie czym Ona właściwie jest Dzięki Pawianus za pomoc w identyfikacji Sadzonki oczywiście porobię, ale aż żal mi patrzeć jak ginie tak ładna roślina - była jedną z moich ulubionych. Co do naszej chorej, jej podstawa pnia (jak określił to miejsce Drapieżnik), jest praktycznie sucha - sucha i czarna. Reszta rośliny ma się dobrze, a czarna zaraza ciągnie od dołu ku górze, średnio rozrastając się na boki. Szamanko - lepiej taka praktyczna rada niż żadna W takim razie, pójdę tym tropem, dokonam amputacji chorej części, a moim planem B będą sadzonki liściowe. Tylko w takiej sytuacji, jakiej "zaprawy" mam użyć do smarowania miejsca cięcia? Zdjęcia górnej prawej, zdrowej części:

Dzień dobry! W załączniku podsyłam zdjęcia swojej roślinki, kupiłem ją kiedyś w OBI, nawet nie wiem do końca, czym ona jest (ale chyba raczej jakąś opuncją). Roślina rosła perfekcyjnie przez rok, żeby teraz niedawno zacząć tak obumierać. Warunki ma niezmienne, więc czemu akurat teraz tak się zachowuje? Gubi na potęgę liście, prawa część rośliny lekko żółknie, a to czarne okropieństwo się rozszerza. Czy to jakiś pasożyt? Będę wdzięczny za jakieś rady, bo nie chciałbym jej stracić. Pozdraiwam

Pytanie skierowane do osób z okolic Trójmiasta, ewentualnie do tych, którzy pracowali kiedyś w tych rejonach. Czy ktoś z Was pracował lub zna kogoś, kto był pracownikiem sklepu ogrodniczego "Ekolas - wszystko dla ogrodu' jeszcze przed jego bankructwem? Będę wdzięczny za info

Czyli za pierwszym razem robale okazały się zbyt leniwe? :> Czy jednak udało Ci się uzyskać nasiona? Pozdrawiam, PS: N. aristolochioides jest cudowny ^^

Armia H. minor robi wrażenie ^^ Zazdroszczę cefalotusów! Widać mam za słabe ledy, bo moim roślinom daleko do wybarwienia podobnego do Twoich beczułek...! Praktycznie czarne, wow Kolejny warty śledzenia&oglądania temat na forum Czekam na więcej!!

A już miałem pytać, co u niego! Tak jak już Ci mówiłem, jest to hardy dzbanek. Trzeba by się postarać, aby zrobić mu krzywdę. Poprzedniej zimy przez wypadek (dzięki kochanej rodzinie ) zamarzł mi całkowicie - przez noc stał przy rozszczelnionym oknie, kiedy na zewnątrz królowała temperatura -19 stopni C. Z rana gleba przypominała kostkę lodu, a jak to odbiło się na kondycji rośliny? Straciła część dzbanków i zastopowała wzrost na 3 tygodnie, ale poza tym dzbanek nie padł, doszedł do siebie i zaczął ponownie rosnąć... Jeszcze raz dziękuje, że go przygarnąłeś na zimę U Ciebie przynajmniej nie zamarznie

Kto wpadł na pomysł z tymi figurkami? Poproszę o oklaski dla autora ! Ostatnie ujęcie oczywiście najlepsze Dzbanków nie trzeba chwalić, bo jak zwykle wyglądają przykładowo, tylko szkoda, że brak światła o tej porze roku odbiera trochę życia roślinom ze zdjęć... Bardzo podoba mi się ten powyginany perystop u N. northiana