moof

Nie jest to wymagane, a źle wykonane nacięcie na liściu może sprawić że sadzonki się nie pojawią.

Dionaea muscipula 'Red Burgundy'

Przydało by się zdjęcie rośliny. W grę wchodzą poparzenia słoneczne... Jak długie były te "przerwy" w podlewaniu?

Tak jak napisał maklerw muchołówka została przelana, ogranicz teraz podlewanie. Podlewamy w ten sposób, że lejemy trochę wody do podstawki a z następnym podlewaniem czekamy aż woda w podstawce całkowicie wyschnie. Daj teraz roślinie przerwę ok. 2 dni z wodą, ale uważaj żeby jej czasem nie przesuszyć. Warto sprawdzić czy torf nie jest za bardzo zbity, zwłaszcza jeśli roślina rośnie w torfie bez dodatków.

Taka sytuacja często się trafia gdy roślina straci wszystkie liście, musisz jednak poczekać bo choć małych roślin jest dużo to mają małe, często zrośnięte bulwy. Osobiście poczekałbym aż rośliny solidnie podrosną.

Roślina wygląda OK pułapka usycha, co zdarza się często po strawieniu większego owada, a tamten liść usycha po prostu ze starości. Uważaj jednak na podlewanie (woda nie może stać cały czas w podstawce) i wyjmij roślinę z terrarium. Wysoka wilgotność szkodzi muchołówkom. Roślinie brakuje też nieco światła... nie masz możliwości trzymania jej na zewnątrz?

Pęd na zdjęciu jeszcze nie jest takiej wielkości, by kwiaty mogły zakwitnąć. Wszystkie potrzebne artykuły są w dzialeFAQ, co do rozmnażania z pędu - w dziale "muchołówka". Polecam opcję "szukaj"

Roślina jest w niezłej kondycji, ja tam widzę jedną muchołówkę. Przede wszystkim wywalić torf z Obi i ziemię kwiatową. Tylko kwaśny torf, można dodać trochę gruboziarnistego piasku kwarcowego by ułatwić wzrost korzeni. Podłoża o wiele więcej niż na zdjęciu dajemy, można aż do samych brzegów doniczki. I polecam przeczytać faq i np. artykuł w wikipenti... A odmiana to 'Regular Form', inaczej 'Typical'.

Twargor, w jakich warunkach trzymasz roślinę? Czy dzieje się to na wszystkich liściach?

Gratuluję MarcinS To dałbyś radę przedstawić jakiś artykuł nt. zamykania się pułapek u muchołówki na forum? Bardzo by się to przydało jeszcze raz gratuluję.

'Regular Form'

Tak, okres zaciemnienia konieczny jest do przemian fazy ciemnej fotosyntezy.

Muchołówka amerykańska nie należy do roślin samopylnych, stąd by otrzymać nasiona należy - najczęściej sztucznie - zapylić kwiaty. Czynność ta, choć stosunkowo prosta może sprawiać początkującym hodowcom pewne problemy. By zrozumieć istotę całego procesu, należy najpierw poznać budowę kwiatu: Nas interesują przede wszystkim słupek oraz pręciki. Pręcik składa się z dwóch części - nitki oraz główki pręcika. Główkę pręcika stanowią pylniki, składające się z tzw. worków pyłkowych. To w nich tworzą się ziarnka pyłku. W budowie słupka wyróżniamy tzw. szyjkę słupka oraz znamię. U muchołówki znamię słupka jest charakterystycznie pierzaste. Co to jest - zapylenie? Zapylenie polega na przeniesieniu ziarenek pyłku (zwanych też mikrosporami) na znamię słupka. Muchołówka amerykańska nie należy do roślin samopylnych, dlatego też do zapylenia konieczne są 2 kwitnące rośliny - dokonujemy więc zapylenia krzyżowego. Nasiona można uzyskać wprawdzie i z jednej rośliny stosując samozapylenie, jednak nasiona uzyskane tą metodą będą miały niższy % kiełkowalności oraz będą mniej liczne niż w przypadku zapylenia krzyżowego. Jak zapylić? Zapylenia dokonujemy w następujący sposób: przy pomocy jakiegoś miękkiego pędzelka delikatnie zbieramy pyłek z pręcików. Następnie tak zebrany pyłek przenosimy na znamię słupka drugiego kwiatu, pocierając o niego lekko pędzelkiem. Czynności powtarzamy przy reszcie kwiatów. W przypadku muchołówki należy jednak zwrócić uwagę na to, że znamię słupka jest "otwarte" na zapylenie dopiero po kilku-kilkunastu godzinach od momentu otwarcia kwiatu i tylko wówczas zapylenie może się odbyć. Jak rozpoznać, że słupek jest "otwarty"? Jego znamię powinno być charakterystycznie pierzaste, a pręciki opadają wówczas na boki by zapobiec samozapyleniu. Znamię "zamkniętego" słupka nie jest pierzaste, a pręciki są uniesione w górę. Co dzieje się po zapyleniu? Każde ziarenko pyłku składa się z dwóch komórek ? generatywnej oraz wegetatywnej. Gdy mikrospora trafi na znamię słupka, komórka wegetatywna wytwarza w słupku tzw. łagiewkę pyłkową. Komórka generatywna zaś dzieli się, tworząc dwie komórki plemnikowe. Te docierają łagiewką do zalążni i tam dochodzi do zapłodnienia. Po pewnym czasie wewnątrz zalążni zawiązują się nasiona. Jak rozpoznać, że nasiona są już gotowe do zbioru? Po przekwitnięciu płatki najczęściej odpadają, a działki kielicha zawijają się na zalążni, zwanej też niekiedy torebką nasienną. Zalążnia czernieje, i po ok. 2-3 tygodniach nasiona są gotowe do zebrania. By upewnić się, że tak jest możemy lekko pociągnąć za uschnięty słupek. Spowoduje to naderwanie torebki nasiennej, co umożliwia nam sprawdzenie czy nasiona są już gotowe do zebrania (torebka nasienna musi być już całkowicie sczerniała, a nasiona twarde - mają czarny kolor i kroplowaty kształt).

Sądząc po długości pędu, wyglądzie liści muchołówki i tej kapturnicy obok to roślinom brakuje światła. Jeżeli masz taką możliwość warto trzymać je na zewnątrz, na pełnym słońcu - wówczas się wybarwią i będzie możliwa identyfikacja tej muchołówki.

Skoro nasiona są świeże to proponuję wysiać je od razu na wilgotny torf. Nasion nie przysypujemy, spryskuj je od czasu do czasu wodą destylowaną żeby rozbić powstające glony. Najlepiej by było gdybyś całość umieścił na południowym parapecie, możesz też czymś przykryć dla zwiększenia wilgotności - ja np. wysiewam nasiona w plastikowych, przeźroczystych pojemnikach po ciastkach ale uważaj na pleśń. U mnie świeże nasiona potrafią wykiełkować nawet w ciągu 14 dni od momentu ich zasiania. A co do pędu - oczywiście, można zrobić z niego sadzonki. Na forum można znaleźć dużo informacji na ten temat.

żeby sprawdzić czy są nasiona, możesz delikatnie chwycić za uschnięty słupek i go wyrwać, jeżeli są nasiona to wtedy je zobaczysz.

Ciekawe zmiany "Mutacje" najczęściej powstają podczas gwałtownych zmian warunków, dlatego częste są np. po zimowaniu, gdy roślina rozpoczyna intensywny wzrost i zmieniają się warunki.

Czerwone odmiany są do siebie bardzo podobne, ale akurat 'Red Burgundy' ma bardzo ciemnoczerwone pułapki niezależnie od oświetlenia. Co 'Pink Venus', to jest ona identyczna z 'Regal Red'

Oczywiście dodam później jeszcze kilka zdjęć. Co do sawtooth to prawdopodobnie ten, który posiadam nie jest czysty jako odmiana - stąd takie wybarwienie, swoją drogą ciekawe. "Czyste" sawtooth wybarwiają się tak jak napisaliście. Cefalotus - mam go od niedawna więc tu nie mogę się wypowiedzieć. W tej chwili znajduje się na zewnątrz wraz z muchołówkami.

'Red Burgundy' Cefalotus 'Regular Form', przy przesadzaniu. Stare rośliny 'Sawtooth' 'Spider'

Heh ale kombinacji z tymi roślinami:) Skoro je wkopałeś z powrotem, niech już tak zostanie. Zauważyłem jednak że jeżeli liść umieści się na powierzchni, te zaczątki nie uschną jeżeli doniczkę przykryjemy np. folią lub będziemy je zraszać wodą - a rosną wtedy szybciej. Teraz poczekaj tylko aż - tak jak napisała szamanka - rośliny same wyrosną. Te pierwsze galaretowate wypustki to istotnie zaczątki bulw, ale wbrew pozorom nie muszą być umieszczone w torfie. Tutaj rozmnażałem tą metodą 'Pink Venus': I liść w ogóle nie był wkopywany, a rośliny puściły korzenie. Jak widać rosną jeszcze na całkowicie martwym już liściu (prawy górny róg).

Dokładnie tak jak narysowała szamanka:)

Nacinamy delikatnie cały kawałek pędu przeznaczonego na sadzonki. Nacięcie nie powinno być zbyt głębokie.

Temperatura nie gra roli, zwiększanie wilgotności moim zdaniem też nie - może pojawić się pleśń. Doradzam tak z własnych obserwacji:) ale zrób jak uważasz.

Tak, delikatnie wyjmij liść. Swoją drogą na zdjęciu wygląda że za głęboko trochę zakopałeś, tak jak zauważyła szamanka - niestety to nie za dobrze. Jeżeli będą zaczątki młodych roślin, liść połóż płasko na torfie i lekko przygnieć.