Skocz do zawartości

Cephalotus

Administrator
  • Liczba zawartości

    4086
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Cephalotus

  1. Cephalotus

    Czarny rynek

    Zdecydowanie świadome kupowanie z takiego źródła, jedyne co zrobi, to nakręci rynek, a to absolutnie niczemu dobremu nie służy. Jedyne wyjście to kupowanie roślin z wiadomych, sprawdzonych źródeł. Żeby takie były jakkolwiek konkurencyjne dla roślin skłusowanych, powinny starać się dawać racjonalne ceny, choć jak coś jest zabrane z natury z minimalnym nakładem pracy, to każda cena będzie dawać zysk. Do tego w naturze rzadkich roślin będzie zawsze za mało na zaspokojenie popytu ludzi, to temu i tamtemu padnie dana roślina, to zachce sobie mieć kolejną. Oczywiście zawsze znajdą się takie osoby, które sobie będą zbierać po osobniku z danej lokalizacji, bo dla nich nie tyle roślina jest cenna, co jej pochodzenie i liczba lokacji na liście. Czasem takie zbieractwo ma uzasadnienie, częściej jednak nie ma i jest to zwyczajne kolekcjonerstwo. Dla kupowania roślin zkłusowanych, do tego rzadkich, wolno rozmnażających się w naturze, dla zaspokojenia własnego widzimisię, to nie ma najmniejszego usprawiedliwienia. W przypadku storczyków jest jeszcze inaczej. Mianowicie kiedy widzę wielotysięczną produkcję danej rośliny, łany danego gatunku, a cena jest przerażająca, to pytam się, ale o co chodzi. A no chodzi o to, że jak komuś zależy na pieniądzu, to jak sprzeda jedną roślinę za 200 zł, to się mniej napracuje jak sprzeda 4 po 50 zł. A na takich po 200 zł zarobi tyle samo, co na tych po 50 zł. Więc cen nie zniża. Rośliny zalegają, ale co tam. Obserwowałem podobne zjawisko w jednym z Polskich sklepów, gdzie storczyk był za 80 zł. Ktoś miał go w ofercie dostępnych ze 200 roślin. I tak nie ruszał ceny latami. Teraz widzę, że roślin na zdjęciach ma ze 400-500, bo się storczyk namnożył, więc, żeby zyskać miejsce, oferuje go poniżej wartości, bo za 20 zł... Można, można, tylko dlaczego wtedy, kiedy już zaczyna miejsca brakować pod inny towar... Możemy jedynie za siebie i swoje podejście ręczyć. Inni mogą mieć zupełnie odmienne priorytety do naszych. Jeżeli roślina dostała nazwę hodowlaną, została zarejestrowana jako odmiana lub jest krzyżówką, wówczas ochrona jej nie dotyczy wcale. Czyli nawet naturalne krzyżówki nie podlegają ochronie, dopóki nie uzna się ich za odrębny gatunek i nie wprowadzi na listę. To samo tyczy się ochrony przyrody w Polsce. Storczyka zerwać nikomu nie wolno, ale mieszańca owszem, jego prawo nie chroni, chyba, że znajduje się na terenie prawnie chronionym, wówczas wszystko podlega ochronie.
  2. Cephalotus

    Czarny rynek

    Czarny rynek jest, był i będzie, dopóki ceny rynkowe nie będą na tyle atrakcyjne, żeby potencjalnym kupcom nie opłacało się kupować kłosowane. Niestety, szczerze wątpię, aby dzbaneczniki osiągnęły takie ceny... Jedni odmówią świadomie, inni kupią od pośrednika, nie mając o procederze pojęcia. To żadna nowość, w świecie storczyków jest dokładnie to samo. Co natomiast boli bardziej, to fikcyjna ochrona i pobieranie opłat z nią związanych, typu CITES. Może dużo do czynienia ze sprowadzaniem gatunków CITESowych nie miałem, ale tyle co wiem, to na pewno instytucjom biorącym udział w takiej "ochronie", wcale na faktycznej ochronie takich gatunków nie zależy. To frustrujące, bo gdyby choć część z wydanych pieniędzy szła na jakąś ochronę naturalnych ekosystemów, ale tak nie jest. Poza tym, bądźmy szczerzy, w przypadku roślin ochrona CITES, to taka trochę bujda na resorach. Wystarczy poszukać po przeciętnych ogrodach kto ma przebiśniegi i jakiekolwiek zezwolenia na ich posiadanie, w tym oczywiście CITES.
  3. Otwieramy ankietę na "Roślinę Września 2014"Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się TUTAJ. Ze względu na opóźnienie, głosowanie potrwa do 05.10.2014. do godziny 23:59. (Przepraszam, pochorowałem się.) Bieżące wyniki do czasu zakończenia głosowania będą ukryte. Zgodnie z regulaminem w edycji wrzerśniowej oceniamy rośliny i ich kondycję. Przypominamy, że nie można głosować na własne zdjęcie! Zdjęcia niedopuszczone do głosowania: morakam - brak jakiejkolwiek nazwy rośliny. (polecam poczytać regulamin, bo to już drugi raz z rzędu, jak nie spełniasz wymogów regulaminowych) comandos21 - jeden dzban to nie 3/4 rośliny. ------------- Zwycięzca konkursu otrzyma zestaw roślin od firmy Carnisana. I miejsce: Sarracenia hybride Sarracenia x chelsonii Sarracenia psittacina Drosera oblanceolata Drosera paradoxa Dionaea muscipula 'Kinchyaku' Dionaea muscipula 'Trev's Red Dentate' - absolutna nowość w CarniSanie, Big Mouth x Red Piranha Dionaea muscipula 'Louchapates' Rozmiary doniczek na zdjęciu - 12, 8,5 i 5,5 cm średnicy I miejsce: Drosera oblanceolata Drosera paradoxa Dionaea muscipula 'Royal Red' Dionaea muscipula 'Dingley Giant' Dionaea muscipula 'Denate Form' Rozmiary doniczek - 5,5 cm średnicy III miejsce: Pięć ładnych muchołówek, ale nieopisanych:) Rozmiary doniczek - 5,5 cm średnicy Zapraszamy do zapoznania się z aktualną ofertą firmy!
  4. Cephalotus

    Witam

    Witamy ba forum.
  5. Dokkrb, ta wiedza jest szalenie ciekawa, dlatego postanowiłem ją utrwalić w temacie, który przypiąłem, żeby nie zaginęła. Jednak dobrze by było, gdyby do tej wiedzy hodowcy nie podchodzili w taki sposób, że nagle się gubią co z nią zrobić. Bo mnie np. zdziwiło, że płukana lawa wulkaniczna ma wyższe pH od niepłukanej. Czyli co... nabrała na pH skąd? Albo woda, którą była płukana jest o pH mocno zasadowym, albo wiele minerałów zawartych w lawie dopiero z czasem się rozpuszcza i uwalnia stosowne jony do otoczenia. Chyba aż tak szczegółowa wiedza nie jest konieczna w stworzeniu poprawnej mieszanki np. dla tłustoszy wapieniolubnych. Warto ją posiadać, ale np. wiele to w mojej hodowli nie zmieni. Mamy już od dawna wypraktykowane wiele mieszanej, jest już sprawdzona wiedza co dla czego warto dodawać. Ale oczywiście, nie umniejszam ciekawości tego badania, jest bardzo zastanawiający. Tylko osobiście np. nie wiem co zrobić z tym przewodnictwem... Jak mam strawić i użyć tą informację. Np. żywy i martwy torfowiec różnią się przede wszystkim przewodnictwem. W użyciu obu nie widzę różnicy, poza tym, że żywy potrafi przerosnąć roślinę w nim posadzoną, a martwy porośnie z czasem innymi gatunkami mchów, które stworzą pewną warstwę na jego powierzchni i ekosystem inny od żywego torfowca. Jak ma się przewodnictwo do sukcesu w hodowli konkretnego gatunku w jednym z tych "podłoży"? Totalnie nie mam pojęcia.
  6. Żeby nie wyrywać treści z kontekstu całej rozmowy, nie będę przenosił pewnych bardzo wartościowych postów napisanych przez użytkownika dokkrb z informacjami dotyczącego pH poszczególnych podłóż i składników używanych do różnych mieszanek do roślin owadożernych. Postanowiłem, że je zalikuję w tym temacie. Odpowiednio (kliknij): PIERWSZY POST DRUGI POST Bardzo dziękuję autorowi postów za tak cenną wiedzę i fachowy eksperyment.
  7. Jaki zbieg okoliczności, koło Żar też są Kunice i też mają torfowisko, tylko jest zalane i nic tam nie ma teraz... Pomyślałem, że do mnie się wybierasz.
  8. Wiecie... w zasadzie, to każde nasionko to odrębna roślina i tak na prawdę przy krzyżowaniu takich roślin jak kapturnice, gdzie coś się krzyżuje z jednym z rodzicem wstecznie, to efekty mogą być bardzo zróżnicowane. Więc o ile wszystkie nasiona będą takiej samej krzyżówki, to fenotypowo mogą się mocno od siebie różnić jedna od drugiej. Pod tym względem kapturnice są bajerandzkie. Tam w zasadzie nie ma żadnych barier przed krzyżowaniem. Wszystko ze wszystkim można krzyżować i to wielokrotnie, w nieskończoność.
  9. Muszę porobić zdjęcia. Hodowla tych roślin sprawia mi więcej problemu niż sądziłem. Główny problem to różnica w wymaganiach świetlnych i wilgotnościowych niektórych gatunków. Nie powinny rosnąć razem, gdyż w tych samych warunkach jedne wchodzą w spoczynek inne aktywnie rosną. Jutro nie dam rady na aktualizację. W środę też nie będzie mnie cały dzień w domu, najwcześniej w czwartek postaram się coś podrzucić. Ale na pewno są gatunki bardzo niewybredne, rosnące atrakcyjnie i będę musiał te zaznaczyć, jako warte polecenia w zasadzie każdemu.
  10. Ale pole minowe. Poczekaj, a będziesz miał w zasadzie jedną wielką pułapkę z tej kastry. U mnie tak się na połowie kastry zrobiło, efekt genialny, ale potrzebowałem miejsca, więc połowę roślin wysiedliłem.
  11. No tak wygląda właśnie profesjonalnie wykonane torfowisko. Szkoda, że u mnie mam za mało słońca, żeby kapturnice jakoś wyglądały. :/
  12. Cephalotus

    Nowe forum

    Zamykam temat, gdyż wszystkie strony się już wypowiedziały. Żeby nie było w przyszłości sytuacji, że ktoś, coś, jakoś powiedział, to moja prywatna korespondencja z Mekk'iem zostanie utrwalona pod postacią zrzutów z ekranu, czyli bez możliwości ingerencji w jej zawartość. Ja ją w dalszym ciągu posiadam kompletną. Gdyby zaistniała konieczność jej ujawnienia, to ja nie mam nic do ukrycia.
  13. Cephalotus

    Nowe forum

    Ponieważ temat wzbudził wiele emocji, jak również bezpośrednio poruszył kwestię relacji Administracja - Roraima, wydaje się, że jednak kilka słów wyjaśnienia, będzie niezbędna. Na początek, chciałbym zaznaczyć, że zdjęcie reklamy i sponsoringu firmie Roraima nie miało absolutnie żadnego związku z tematem dotyczącym wystawy tworzonej przez tę firmę. Także bardzo proszę tych zagadnień w żaden sposób nie próbować łączyć, choć rozumiem, że to może się wydać trudne. Decyzja o wypowiedzeniu reklamy, a co za tym idzie sponsoringu firmie Roraima było umotywowane docierającymi do administracji (głównie do mnie) informacjami o niewłaściwym traktowaniu klientów już od pewnego czasu. Każdemu może się powinąć noga, a błędów nie popełnia jedynie ten, co nic nie robi. Dlatego też różnego rodzaju podobne sytuacje czy sygnały, dochodzące do mnie wcześniej, nie stały się powodem natychmiastowego zdjęcia reklamy i sponsoringu. Wówczas moje uwagi, kierowane do firmy przynosiły czasowy skutek, nie długotrwałą poprawę, na którą miałem nadzieję. Administracja nie jest do tego, aby się nad kimś znęcać, czy toczyć z kimś wojny. Jesteśmy tutaj między innymi, żeby pilnować porządku, patrzeć całościowo, jak również, nie możemy sobie pozwolić, żeby Forum Rośliny Owadożerne, reklamowało firmę, traktującą swoich klientów niewłaściwie. Naprawdę nie chciałbym się wdawać w szczegóły, cytować wypowiedzi, które do mnie docierały, gdyż musiałbym na to uzyskać zgodę ich autorów. Poza tym, takie cytowanie wypowiedzi, byłoby bezpośrednim wytykaniem palcami, czyli początkiem do jawnego konfliktu. Decyzja o tym co nastąpiło, nie była jednoosobowa i administracja była zgodna co do tego, jak należy postąpić. Nie podejmowaliśmy tego tematu, gdyż nie widzieliśmy takiej konieczności. Mekk, jako użytkownik i prywatny hodowca, ma wszelkie prawa jak każdy inny użytkownik na tym forum. Natomiast jako firma Roraima, zostało mu zabronione reklamowanie siebie lub wystaw firmowanych przez Roraimę, oraz wystawianie ofert firmy. Nie wykluczaliśmy absolutnie możliwości powrotu do reklamy firmy Roraima, jeżeli okazałoby się z czasem, że sytuacja w firmie uległa poprawie, jak również jej stosunek do klienta. Także nie paliliśmy za sobą żadnych mostów, o czym Mekk, został wyraźnie poinformowany. Jednocześnie nie mieliśmy wpływu na to jaką sobie dalej obrał ścieżkę. Podkreślę ponownie. Nie czujemy żadnych nienawiści do Mekk'a czy firmy Roraima, musimy dbać o użytkowników forum, w pierwszej kolejności, ponad interes jakiejkolwiek firmy. Reklama na forum zwiększa zaufanie do danej firmy, w stosunku do Roraimy, nie możemy dalej tego robić z czystym sumieniem. Nie zamykam tematu, gdyż Mekk nie miał możliwości ustosunkowania się do postów napisanych wcześniej. Chcę mu pozostawić taką możliwość, gdyby chciał to uczynić. Jednocześnie uprzejmie proszę pozostałe osoby, aby dalej już tego tematu nie ciągnąć.
  14. Cephalotus

    Skradzione hasła

    Ja tam pliku od nich nie ściągałem, ale na stronę sobie wlazłem. Gmaila mogą kraść, korzystam z niego tyle, że wcale. Poza tym, nie wykazuje mnie tam po tych ichnim rosyjsku.
  15. To znaczy, ta pajęczyna wygląda mi na od pajączka. Nie widzę jej na żywo, więc nie wiem czy tam coś małego, kulistego po niej się nie rusza, ale takie pajęcze sieci na muchołówkach to nie jest rzadkość. Tym bardziej, że akurat roślina wygląda zdrowo, nie jakby miała pasożyta. Przyglądnij się czy coś chodzi po tej pajęczynie albo po roślinie, jak nie, to nie ma mowy o przędziorkach, bo jak one są, to widać je zarówno na roślinie jak i pajęczynie, które snują.
  16. Roślina wygląda na świeżo przesadzaną, zapewne tuż przed zakupem. Możliwe, że tak reaguje na przesadzanie. Takie pytania proszę zadawać na subforum "Pytania i Odpowiedzi", żeby rozbudowywać zbiór pytań w tamtym miejscu.
  17. morakam nie po to na forum jest limit wielkości zdjęcia, żebyś takie banery wrzucał jeden oo drugim. Gdybyś je zmniejszył do rozsądnych rozmiarów, to zmieściłbyś je wszystkie w jednym poście. Niby na co komu zdjęcie wielkości ponad 3000 pikseli, czy tam mamy roztocza podziwiać na roślinie? Proszę wszystkie zdjęcia przesłać do mnie zmniejszone na e-maila: krzysztof_ciesielski@op.pl albo wyedytować pierwszy post i tam dać zmniejszone, a resztę usunąć. Takie postowanie zdjęcia za zdjęciem w tak monstrualnych rozmiarach nie będzie dopuszczone. Polecam, żeby inni, co się dziwą, też sobie tą uwagę wzięli do serca na przyszłość. Limit sumy załączników to 1,4 mb na post.
  18. Czyli jak rozumiem zebrane nitki pojawiają się ponownie na roślinie? Jeżeli tak, to diagnoza jest dość pewna, szczególnie w połączeniu z pogarszającym się stanem rośliny. Jutro zerknę jakie preparaty dobrze działają na przędziorka. Choć już widziałem, że padły propozycje, także nie wiem czy coś dodam do tego.
  19. To może pokaż te torfowce, skoro takie kolorowe. Widzę tam coś jeszcze, chyba wrzosiec bagienny, na ostatnim zdjęciu... Pewności nie mam. Albo bażyna czarna. Wiesz co to było? Może masz jakieś inne zdjęcia ukazujące tą roślinkę?
  20. Dobrze byłoby pokazać zdjęcie, jeżeli jest to możliwe. Przędziorki na roślinach owadożernych zdarzają się dość rzadko, ale oczywiście to jest możliwe. Wolałbym się upewnić co to jest, zanim coś doradzę.
  21. Cephalotus

    Witam

    Witamy, mam nadzieję, że Twoja obecność będzie dla wszystkich owocna.
  22. Roślina jest poparzona. Wniosek jest taki, że wcześniej trzymana była w ciemnych warunkach. Nowe liście wyrosną przystosowane. Odpowiadając na czyjeś pytanie z wcześniej. Nie ma jeszcze zimnych nocy. Nawet małe przymrozki rzędu -1/-2*C nie zmuszają mnie do schowania swoich roślin do piwnicy, jeżeli w ciągu dnia jest słońce. Więc jeszcze długo postoją na zewnątrz. Jak zaczną im się końcówki liści przemrażać, to wtedy je chowam, ale też nie od razu. One mogą stracić całą nadziemną część i tak przeżyły u mnie na torfowisku kilka dni po -14*C. Potem odbiły, rosną, wyglądają normalnie, więc NIE ma jeszcze absolutnie żadnych zimnych nocy.
  23. Te trzy kolory liścia grzybieni... Mistrzostwo. Inne zdjęcia też zwalają z nóg. Aż się łezka w oku kręci.
  24. Oto zwycięzcy: I. miejsce dokkrb II. miejsce Hesperyda III. miejsce Jaca-Dzbanecznik, po dogrywce: KLIKNIJ TUTAJ. Wszystkim serdecznie gratulujemy. Po nagrodę należy się zgłosić do sklepu Roraima. (Osoby te zachowują prawo do brania udziału w konkursie na ujęcie miesiąca. Z wyjątkiem beginner'a. W konkursie na roślinę miesiąca będą mogły brać udział jedynie w charakterze sportowym, wcześniej zgłosiwszy taką chęć.) mrDIIL otrzymuje niniejszym oficjalne ostrzeżenie za głosowanie na siebie. Kolejna tego typu sytuacja będzie bardzo nieprzyjemna w skutkach.
  25. Otwieramy dogrywkę do konkursu "Ujęcie Sierpnia 2014". Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się poniżej. Głosowanie potrwa do 11.09.2014 do godziny 23:59. Bieżące wyniki, do czasu zakończenia głosowania będą ukryte. Jaca-Dzbanecznik Painkiler1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.