Skocz do zawartości

Cephalotus

Administrator
  • Liczba zawartości

    4086
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Cephalotus

  1. Artykuł powstał po to, aby służył i zachęcał do posiadania tej rzadkiej rośliny. Mała aktualizacja fotograficzna. Plus jakieś 4-5 kwiatków samozapyliłem wczoraj, ciekawe z jakim efektem. Każdy jeden kwiatek jest już otwarty, a dwa najwcześniejsze zaczęły się przebarwiać (zapewne niedługo odpadną). Widać tworzące się na końcach stolonów bulwy. Stolon wyrasta z "liścia".
  2. Hejka, myślę, że mała aktualizacja byłaby wskazana. Ostatnia zmiana jaką wprowadziłem do hodowli, to zapewnienie tłustoszom więcej światła jak dotychczas. Obecnie otrzymały 5 x 18W, przy czym dostały też światło o ciepłych barwach, co stwarza problem w fotografowaniu ich, gdyż mocno wypacza kolory (trudno mi to dobrze skorygować potem). Charakter wzrostu roślin jak i ich wybarwienie zmienił się drastycznie. Poza tym, wszystkie gatunki wapieniolubne (w tym gipsolubne) otrzymały praktycznie w pełni mineralną mieszankę, a dużą ilością najdrobniejszej (pylastej) frakcji. Najlepiej sprawdza się margiel lub kreda (taka szkolna), gdyż po rozpuszczeniu cząsteczki są niczym w farbie. Bardzo dobrze takie podłoże trzyma wilgoć, natomiast mieszanki, które mają więcej grubej frakcji typu granulat wulkaniczny nie są aż takie za dobre, gdyż bardzo szybko wysychają i nie widać tego po podłożu (nie zmienia barwy). Do tego duża ilość najdrobniejszej frakcji wyraźnie sprzyja kolonizacji wierzchu podłoża przez mchy, co stwarza estetyczny efekt wizualny. Najlepsze proporcje mają P. calderoniae i P. moctezumae z dużą ilością spylonego margla (widać zarastające podłoże mchy). Mieszanka dla gatunków nielubiących wapnia, jest na bazie torfu w dalszym ciągu, ale z bardzo dużą ilością drobnego piachu i vermikulitu (jako elementu mineralnego, rozpuszczalnego). Sprawdza się ono również bardzo dobrze. Obecnie moim głównym problemem jest okres spoczynku. Niektóre gatunki wchodzą w spoczynek, jak podłoże za szybko wysycha, ja tego nie zauważam i podlewam je zbyt rzadko. Takie mieszanki zapewne z czasem wymienię. Niestety nie mam jeszcze obecnie możliwości zimować roślin w chłodnych warunkach, a jestem przekonany, że z takim zabiegiem większość, jak nie wszystkie gatunki, zaczęłyby mi kwitnąć. To jest jeszcze ten element do poprawy w przyszłości. Zrobiłem sobie podlewaczkę na kawałku grubego drutu, wężyka i... 60ml strzykawki. Trochę jest to uciążliwe podlewanie z góry, ale nie krystalizują się nieestetycznie minerały na wierzchu, w efekcie parowania. Tylko okresowo chcąc przesączyć podłoże, podlewam od dołu obficie, a potem dalej podlewam z góry. Od dołu wychodzi raz na 1-1,5 miesiąca, a z góry, raz na 7-10 dni, zależy jak intensywnie podleję. Co jest dla mnie najważniejsze!! Od ostatnich zmian z podłożem, charakterem podlewania i oświetleniem straciłem tylko jedną małą roślinę P. rotundifolora, tak mam 100% przeżywalność, coś czego do tej pory nigdy nie miałem, co mówi samo za siebie. Dość tego gadania, pora pokazać rośliny. Rośliny z nieczytelnymi plakietkami lub bez: Rząd I. (od góry) L->P: 2. P. jaumavensis, 6. i 7. Pinguicula agnata x emarginata Rząd II. L->P: 3. P. acuminata (sadzonki liściowe), 4. ?? Nie jestem pewien co to jest. Rząd III. L->P: 4. P. gyprisola x moctezumae, 6. Są tam D. falconerii, D. paradoxa i D. petiolaris, 7. P. laueana sp. 3 Rząd IV. L->P: 5. P. macrophylla, ostatni w roku P. potosiensis red.
  3. Wziąłem zwykłe, duże zawiasy do drzwi. Zależało mi na dużej powierzchni przylegania, bo bałem się, że 6mm szło trochę będzie ważyć. Użyłem sylikonu akwarystycznego do montowania wszystkiego z wyjątkiem okapów, bo te zamontowałem na sylikon dekarski, gdyż szybko chwyta i nie muszę montowanej rzeczy niczym podpierać do jego wyschnięcia. Ma trochę inną konsystencję, w sensie, gdybym zahaczył, to nie oderwie się, gdyż jest jak lepka guma. Nawet gdyby odpadł, to wystarczy, że przycisnę i znowu będzie się trzymać. Zależało mi na efekcie wizualnym i wygodzie użytkowania. Wada jest taka, że jak woda kondensuje się na drzwiczkach, to potem ciekło mi na podłogę, stąd musiałem dodać te okapy, ale jakoś nie psują specjalnie wrażenia. Ponieważ się spieszyłem, to popełniłem jeden błąd. Po sklejeniu drzwiczek sylikonem do całości, odciąłem je od reszty terrarium. Linia cięcia stanowiła linię uszczelnienia. Jednak po środku linii sylikonu, był jakiś 1 mm niewyschnięty do końca i przy montowaniu zawiasów, niestety mi się drzwiczki skleiły na powrót i znowu musiałem je rozcinać, z czym się wiązało zniszczenie linii przylegania i teraz mam ok 3 mm rozszczelnienie na dolnym piętrze, górne jest praktycznie 100% szczelne (jakimś cudem).
  4. 10*C? To gdzie Ty je trzymasz? Wydawało mi się, że oświetlasz je sztucznie.
  5. Oba terraria mają po 40 cm wysokości, wiem, wysoko jeżeli chodzi o odległość od źródła światła, ale wiele roślin ma wysokie pędy kwiatowe, które do tej pory przypalały mi się na górnej szybie i to mnie drażniło. Pozostałe wymiary to: 55 cm głębokości i 65 cm szerokości (od przodu). Oświetlenie to obecnie po 8 x 18W na górne i dolne piętro (światło ciepłe i zimne, u góry nieco więcej zimnego), ale górne ma przygotowane miejsce na jeszcze jeden zestaw (jak odsapnę finansowo). Ścianki tak prowizorycznie pokryte mylarem, który może nie odbija tyle światła co folia aluminiowa (część jednak przechodzi), ale to nawet sprawia lepsze wrażenie (o ile nie jest mocno porysowany). Obecnie temperatura na górnym piętrze to 31*C przy zamkniętych drzwiczkach, na dolnym 27*C. Trochę ciepławo, co zapewne jest po części winą mylaru, który dodatkowo odbija światło i zapewne ciepło do wewnątrz. Na krawędziach, gdzie nie ma takiej szczelności, widać skroploną parę wodną od wewnątrz, więc tam wychodzi do znacznej wymiany ciepła. Górna część jest zaizolowana cienkim styropianem z folią refleksyjną od dolnej, aby to nie podgrzewało wody. Będę jeszcze myślał nad zamontowaniem małych wiatraczków komputerowych tak, aby owiewały górną szybę i odbierały szybko ciepło, bo właśnie grzanie się górnej szyby jest głównym powodem takich temperatur. To było też powodem takiej wysokości. Nawet spadek temperatury dzięki takiemu zabiegowi o 4-5*C będzie zbawienny i myślę, że wtedy osiągnie idealne wartości. Gdyby nie to, że bez tego terrarium mam w pokoju ciemno niczym w piwnicy (takie odnoszę wrażenie), to mógłbym przenieść terrarium w inne, chłodniejsze miejsce i na pewno temperatury osiągnęłyby idealne wartości, ale to światło to poniekąd forma fototerapie, szczególnie w takie zimowe miesiące jak teraz. Ponieważ mam odrębne terrarium w piwnicy dla gatunków górskich (zimnolubnych), temperatura rzędu 31*C nie powinna stanowić dużego problemu. Aha, takie temperatur są przy szczelnie zamkniętych drzwiczkach i 100% wilgotności, na pewno będą niższe jak je rozszczelnię.
  6. Mówisz, że przechodzą spoczynek, robią to same z siebie cyklicznie, czy jakoś je w ten stan wprowadzasz? U. cambelliana z 6 pędami kwiatowymi, to mega sukces. Może na swojej płytce też jakiegoś posadzę, to będzie miał więcej miejsca do zarośnięcia.
  7. Hejka, chciałem nieskromnie pokazać owoc moich 3 dni walki. Postanowiłem zmodyfikować stare terrarium, które było piętrowe. Ponieważ światło latem dogrzewało mi górne piętro do niepojętych temperatur, zdarzało mi się ugotować niektóre rośliny. :/ Żeby zmieścić te rośliny, a jednocześnie poprawić warunki, musiałem stare terrarium rozciąć. Powód jest prosty, nowe terrarium, kosztowałoby co najmniej z 1000-1200 zł, jeżeli chciałbym je zrobić jak obecnie. A sama przeróbka też nie była tania i była robiona na raty. Tak to się prezentuje. Oby tylko jeszcze rośliny je polubiły.
  8. Otwieramy konkurs na "Roślinę Stycznia 2015". Przypominamy o obowiązku zapoznania się z REGULAMINEM ! Ostatnia aktualizacja Październik 2013. Zgodnie z nowym regulaminem edycja styczniowa to konkurs "Roślina miesiąca" która ma zaostrzony regulamin jeśli chodzi o formę zdjęcia. Do głosowania dopuszczone będą zdjęcia, na których widać przynajmniej 3/4 części nadziemnej rośliny. W głosowaniu oceniać będziemy rośliny i ich kondycję. Pamiętajmy, że: Dopuszczalny rozmiar zgłaszanego zdjęcia - dla rozmiaru w pionie oraz poziomie: minimum 600px, maksimum 1024px . Zdjęcia należy dodawać bezpośrednio na forum (za pomocą funkcji załącznika) bez użycia innych serwisów. W tym temacie nie ma żadnych rozmów o zdjęciach, żadnych ocen, żadnych komentarzy - TYLKO I WYŁĄCZNIE POSTY Z WKLEJONYMI ZDJĘCIAMI. Uwagi i sugestie odnośnie konkursu proszę zamieszczać tutaj. Zdjęcia wstawiamy do 31-tego dnia miesiąca do 23:59:59. Temat z głosowaniem na wybrane przez nas fotografie zostanie stworzony po 31. dniu miesiąca. Głosowanie potrwa do 15.02.2014. ------------- Zwycięzca konkursu otrzyma zestaw roślin od firmy Carnisana. I miejsce: Sarracenia x chelsonii XL Sarracenia psittacina XL Drosera oblanceolata Drosera admirabilis Dionaea muscipula 'Royal Red' Dionaea muscipula 'Shark Teeth' Dionaea muscipula 'Bohemian Garnet' II miejsce: Dionaea muscipula 'Royal Red' Dionaea muscipula 'Korrigans' Drosera oblanceolata III miejsce: Sarracenia chelsonii M Dionaea muscipula 'Bohemian Garnet' Zapraszamy do zapoznania się z aktualną ofertą firmy!
  9. Oto zwycięzcy: I. Cephalotus II. biedronkaoo7 III. myself (przepraszam za wcześniejszą pomyłkę!!) Zrzekłem się nagrody, więc odpowiednio II i III miejsce otrzymają nagrody z I i II. Tym samym kończymy rok 2014. Wkrótce konkursy roczne z 2014r. (Przepraszam za zwłokę.)
  10. Przywołuję do porządku i proszę o podpisywanie zdjęć. No super jest zobaczyć Twoje przepiękne rośliny, ale nie każdy wie co to za gatunek/lokant, a czasem ma to znaczenie. Przynajmniej kilka zdjęć cierpi na brak podpisu.
  11. U. geminiloba jest typowym litofitem, czyli gatunkiem rosnącym na skałach. Choć włączona została w hodowli do epifitów, nie wiedzieć dlaczego. Patrzyłem kiedyś na tego Utricularia steyermarkii. Liście ma ciekawe, trochę jakby miał coś wspólnego z U. neprophylla, szkoda tylko, że kwiatki takie mocno podobne do U. flaccida, który kwitnie praktycznie na okrągło. Jeżeli jest jakkolwiek podobny w hodowli do U. geminiloba, to powinien doskonale porosnąć w warunkach górskich, w podłożu z grubowłóknistego torfowca i perlitu ok. 1:1 i poziomem wody tuż przy poziomie podłoża. Przynajmniej U. geminiloba ukochał sobie u mnie takie warunki. Jestem ciekaw jak dalej potoczy się ta hodowla U. steyermarkii. Ja za to skiełkowałem U. striatula i nie mam zielonego pojęcia czego ten gatunek wymaga. Najmniejszego. Może być epifitem i gatunkiem naziemnym. :/
  12. I tak ciągle stała w wodzie i do tego cieplejszej jak obecnie.
  13. H. minor. Teraz to zapewne ruszy z kopyta, bo tak stała w dość niskiej wilgotności powietrza. chyba tylko ten torfowiec ją trochę podratował.
  14. Dziękuję, oby im tak zostało i pokwitły. Mogę się wreszcie pochwalić prawie skończonym stanowiskiem dla pływaczy epifitycznych. Prawie, bo muszę rozciąć akwarium i skleić odnowa, bo ktoś mi krzywo skleił. :/ Do tego przeciekało, więc wymaga korekty, ale główna zasada działania jest już obecnie widoczna.
  15. Na prawdę nieźle. Ja miałem mały problem i mało co nie straciłem gatunku. Oczywiście jeszcze ponad połowę go wysprzedałem wcześniej. Teraz już ma nieco lepsze warunki jak kiedyś. Jeszcze nie idealne, ale i tak o wiele lepiej.
  16. Dziwny jest ten kwiatostan, jakiś taki zmutowany. Przez to ciekawy.
  17. D. hilaris trzymasz z helkami? Od kiedy ją masz?
  18. W środku zimy, widno tam jak w środku lata. Można wpaść się popalać. ;-) Cephalotus wybarwiony bombowo. Eden Black byłby czarny jak smoła w tych warunkach.
  19. Cephalotus

    Zamiast Xaximu.

    Hejka, malutka aktualizacja. Nie chciało mi się jechać do lasu szukać mchów... ani w ogóle nic więcej z tymi gałązkami nie robiłem poza posadzeniem kępek mchów na wstępie. Obecnie różnie mocno mchy się rozrosły. Zdecydowanie najlepiej mają się na poziomej powierzchni. Albo po prostu taki bardziej kolonizujący gatunek mi się tam trafił. Szału nie ma, ale myślę, że z czasem będzie to całkiem estetycznie wyglądać. Co ważniejsze, warunki odpowiadają U. campbelliana, którą prawie, że straciłem. W mojej wydziwianej mieszance, hodowana horyzontalnie w doniczce, zdecydowanie nie chciała rosnąć. Teraz widzę zmianę i to bardzo dużą, zważywszy na to co przesadzałem. Wcześniej straciła wszystkie liście, były raptem 3 mizerne kłącza i dwie niedobite bulwy. Teraz zaczyna puszczać liście i to w całkiem niedługim czasie od przesadzenia. Jak na ten gatunek, to jest to różnica jak niebo a ziemia, ale na na kwiatki to ja sobie jeszcze trochę poczekam. U. jamesoniana, też sobie ceni te warunki, aczkolwiek zgaduję, że na poziomej powierzchni miałby się nieco lepiej. Trudno mi było uczepić długaśny pęd, ale widzę, że z czasem sam tego dokona. Zdecydowanie brakuje mu mchów i trochę wisi w powietrzu, ale ja się nigdzie nie spieszę. Jak kiedyś zarosną te gałązki mchami, a spośród nich zakwitnie choćby jedna U. campbelliana i jedna U. jamesoniana, to będę w siódmym niebie. Oto fotki: U. cambelliana (w miejscu rozwidlenia po lewej stronie) U. jamesoniana (tak sobie wisi)
  20. Witam, U. mannii jest gatunkiem tropikalnych części Afryki i jego stanowiska znajdują się w Kamerunie i Nigerii. Jest to mały przedstawiciel pływaczy epifitycznych i chyba jedyny tego typu w Afryce. Jest to gatunek umiarkowanie wolno rosnący, tworzący bulwy, pozbawiony liści. To co widać na zdjęciach, przypominające liście, to spłaszczone pędy, pełniące funkcję liści. U części z nich, na ich czubkach przekształcają się w stolony. Takie przystosowanie ewolucyjne ułatwia temu gatunkowi ekspansję w ekosystemie, szczególnie w kierunku do góry. Stanowisko: umiarkowanie nasłonecznione lub mocno oświetlone, min. 120W, z odległości ok. 25-35 cm, 12-14h/dobę. Podłoże: pocięty grubowłóknisty torfowiec : perlit, w proporcjach ok. 1:1. Na wierzch warto dać żywy, grubowłóknisty torfowiec. Trzeba się jednak liczyć z tym, że okresowo należy go przycinać, w przeciwnym razie zarośnie pływacza. Podlewanie: powinien zawsze mieć dostęp do wilgoci. Dla 7 cm doniczki, ok. 1-2 cm poziom wody. Zdecydowanie należy mu zapewnić maksymalnie wysoką wilgotność powietrza, rzędu 90-100%. Temperatury: preferuje temperatury ciepłe, ale nie gorące. Temperatura w nocy 10-15*C, w ciągu dnia 20-25*C, raczej rzadko kiedy więcej (do 30*C). Zdecydowanie ceni sobie nocne spadki temperatur. Różnice temperatur między latem, a zimą nie powinny być zbyt duże. Granice jego wytrzymałości nie są mi znane, ponieważ jest to zbyt cenna roślina, aby na niej eksperymentować w tym zakresie. Jeżeli kupicie ten gatunek, to zapewne otrzymacie same bulwy. Największe z nich będą miały średnicę do 5mm, te mniejsze 1-3mm. Bulwy kwitnących rozmiarów są zwykle 4-5mm, ale i 3mm potrafią zakwitnąć w sprzyjających warunkach. Należy się spodziewać, że oferowana bulwa, wypuści "liścia" lub dwa po ok. 2-3 miesiącach od jej posadzenia w odpowiednich warunkach. Także nie należy się spodziewać zbyt gwałtownego wzrostu i uzbroić się w cierpliwość. Wraz z pojawieniem się "liścia" tempo wzrostu rośliny wzrośnie. Nie należy zakrywać bulwy podczas sadzenia, gdyż jest ona zielona i fotosyntetyzuje. Na jedną bulwę przypada wyłącznie jeden pęd kwiatowy. Stanowi doskonałe towarzystwo dla innych pływaczy epifitycznych jak choćby U. jamesoniana, U. campbelliana i innych gatunków górskich. A teraz coś dla oka: Rozmnażanie: doskonale rozmnaża się poprzez tworzenie bulw potomnych. Wysiew nasion obecnie nie jest mi znany. Zawiązuje nasiona z samozapylenia, z sukcesem ok. 50-70%. Osobniki owocujące nie tworzą bulw potomnych, co sugeruje znaczny wydatek energetyczny w celem wytworzenia nasion. Bulwy potomne, wytworzone przez osobnika nieowocującego.
  21. Efekt końcowy oszałamiający. Zastanawia mnie tylko jak się utrzymają te posadzone mchy, czy będą chciały na tym podłożu rosnąć czy nie. Szczególnie myślę o tych poduszkowatych.
  22. W tej Twojej Helkowej kompozycji brakuje mi wybitnie jakiegoś pływacza epifitycznego. Czegoś z rodzaju U. jamesoniana, bo nie wiem jakie tam temperatury panują i czy U. campbelliana będzie się z nich cieszyć. U. mannii co prawa z innego kontynentu, ale mały, wpasowałby się w torfowce idealnie. Bo ja tam widzę mnóstwo niewykorzystanej przestrzeni. Tak samo jakąś rosiczkę można by spróbować posadzić gdzieś nieco wyżej.
  23. Link do strony na której pokazane są najbardziej niezwykłe miejsca na świecie. Niektóre są wręcz abstrakcyjne. KLIKNIJ TUTAJ.
  24. Otwieramy ankietę na "Ujęcie grudnia 2014". Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się TUTAJ. Głosowanie trwa do końca grudnia t.j. 31.12.2014 do godziny 23:59. Bieżące wyniki, do czasu zakończenia głosowania będą ukryte. Zgodnie z regulaminem w tym miesiącu wybieramy najlepsze ujęcie przedstawiające roślinę owadożerną lub jej część. Zdjęcia niedopuszczone do głosowania: - wszystkie dopuszczono. Przypominam, że nie można głosować na własne zdjęcie! ------------- Nagroda są bony/rabaty do wykorzystania w sklepie www.heldros.pl I. Miejsce pierwsze - 80zł II. Miejsce drugie - 40zł III. Miejsce trzecie - 20zł Ważne - prosimy o śmiały kontakt i zgłaszanie się zwycięskich osób poprzez wiadomość PM lub bezpośrednio składając zamówienie i na e-mail: heldros@heldros.pl ------------------------------------------------------------------------ Zapraszam do zgłaszania prac!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.