-
Liczba zawartości
4082 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Cephalotus
-
Kiedyś rosła mi doskonale, aż nagle zaczęła marnieć. Mogę opisać jakie kiedyś miała warunki. Kwitła, zawiązywała nasiona, siała się doskonale. Teraz chyba ma za mokro... Ale to mogę opisać dopiero gdzieś albo w Niedzielę, albo w Poniedziałek.
-
Otwieramy konkurs "Ujęcie lutego 2015" Przypominam o obowiązku zapoznania się z REGULAMINEM ! Zgodnie z zapisami regulaminu uczestnik ma prawo do zgłoszenia do konkursu zdjęcia przedstawiającego roślinę owadożerną lub pseudoowadożerną lub jej część np. kwiat, pułapka (dopuszczalne są zdjęcia wykonane w technice "makro"). Roślina nie musi pochodzić z hodowli (w omawianej edycji dopuszcza się zdjęcia zrobione np. w ogrodzie botanicznym lub w naturze). Pamiętajmy, że: - Dopuszczalny rozmiar zgłaszanego zdjęcia - dla rozmiaru w pionie oraz poziomie: minimum 600px, maksimum 1024px . Zdjęcia należy dodawać bezpośrednio na forum (za pomocą funkcji załącznika) bez użycia innych serwisów. - Zwycięzcy z poprzednich edycji, jeżeli zostali nagrodzeni, a chcą dalej brać udział w charakterze sportowym w danej edycji, muszą o tym fakcie poinformować administrację, jeszcze przed założeniem ankiety. W tym temacie nie ma żadnych rozmów o zdjęciach, żadnych ocen, żadnych komentarzy - TYLKO I WYŁĄCZNIE POSTY Z WKLEJONYMI ZDJĘCIAMI. Uwagi i sugestie odnośnie konkursu proszę zamieszczać tutaj. Zdjęcia wstawiamy do 15-tego dnia miesiąca do 23:59:59. Temat z głosowaniem na wybrane przez nas fotografie zostanie stworzony po 16. dniu miesiąca. Głosowanie będzie trwało do końca miesiąca. ------------- Nagrodę ufundował w sklep www.heldros.pl I. Miejsce pierwsze - zestaw tłustoszy meksykańskich za 80zł II. Miejsce drugie - tłustosze meksykańskie za 40zł III. Miejsce trzecie - tłustosze meksykańskie za 20zł Ważne - prosimy o śmiały kontakt i zgłaszanie się zwycięskich osób poprzez wiadomość PM lub bezpośrednio składając zamówienie i na e-mail: heldros@heldros.pl ------------------------------------------------------------------------ Zapraszam do zgłaszania prac!
-
Otwieramy ankietę na "Roślinę Stycznia 2015"Zdjęcia przedstawiające rośliny, na które możemy oddać swoje głosy znajdują się TUTAJ. Głosowanie potrwa do 15.02.2015. do godziny 23:59. (Przepraszam, pochorowałem się.) Bieżące wyniki do czasu zakończenia głosowania będą ukryte. Zgodnie z regulaminem w edycji listopadowej oceniamy rośliny i ich kondycję. Przypominamy, że nie można głosować na własne zdjęcie! Zdjęcia niedopuszczone do głosowania: ---- ------------- Zwycięzca konkursu otrzyma zestaw roślin od firmy Carnisana. I miejsce: Sarracenia x chelsonii XL Sarracenia psittacina XL Drosera oblanceolata Drosera admirabilis Dionaea muscipula 'Royal Red' Dionaea muscipula 'Shark Teeth' Dionaea muscipula 'Bohemian Garnet' II miejsce: Dionaea muscipula 'Royal Red' Dionaea muscipula 'Korrigans' Drosera oblanceolata III miejsce: Sarracenia chelsonii M Dionaea muscipula 'Bohemian Garnet' Zapraszamy do zapoznania się z aktualną ofertą firmy!
-
Polskie gatunki rosiczek. hodowla a nastepnie wysadzanie?
Cephalotus odpowiedział mati123 → na temat → Rosiczka
Myślimy, że to niezgodne z prawem, a do tego sposób w jaki to opisujesz, nie wróży nawet sukcesu. Więc może wyrzuć pomysł z głowy i zajmij się samą hodowlą. -
Udało mi się w reszcie okiełznać U. geminiloba, teraz nie mogę doczekać się kwiatka. Uzyskałem 3 torebki nasienne U. mannii z samozapylenia, jednak w dalszym ciągu jeszcze rosną, więc na nasiona trzeba będzie poczekać.
-
Widzicie, to się nazywa rozruszać temat. Poproszę o jeden przykład takiego eksperymentu, ja bardzo chętnie sobie go przeczytam i przeanalizuję. Lubię takie rzeczy. Masz rację, jak już coś robić, to robić porządnie, a jak po łepkach, to niech to chociaż dobrze wygląda. Nie wierzę, aby jedna mała świetlóweczka mogła zmienić coś na tyle, aby to miało znaczenie, doświadczenie mnie tego nauczyło. A podstawy ku temu mam takie, że zastosowanie 2 x 40W z wysokości 60 cm nad roślinami dało tyle, co wcale. Kiedyś te świetlówki były takie grube, dzisiaj mają chyba 36W i są cienkie. Dlatego teraz nie marnuję już pieniędzy na takie bezsensowne doświetlanie, co to nie przynosi efektu. Oczywiście sprawa miałaby się inaczej, gdybym mógł zawiesić świetlówki niżej, ale nie mogłem i nie będę mógł raczej (za długo by tłumaczyć). To właśnie była rada praktyczna. Czyli jak coś robić porządnie, to właśnie tak. Wydaje mi się, że ma to ścisły związek ze zdolnością chlorofilu do absorpcji czerwieni i niebieskiego. Dla tego pierwszego procentowo jest mniejszy jak dla niebieskiego, stąd też, aby wykorzystać maksymalnie oba zakresy fal maksymalnie, muszą być w odwrotnej proporcji do ich pochłanialności przez chlorofil, czyli tak jak to opisałeś. Natomiast czy same stosunki są odpowiednie, nie mam pojęcia. Zapewne ktoś to doświadczalnie zoptymalizował... Coś tam kiedyś czytałem, że rośliny lubią światło w zakresie 4000-6500K. Może, nie wiem, nie eksperymentowałem. Natomiast nie do końca rozumiem jak ktoś pisze, że najbardziej korzystne dla roślin są barwy ze spektrum czerwonego, po czym pisze, że najlepszy zakres temperatury światła jest jak napisałem. Dla mnie to nie ma sensu, ale ja jestem ograniczony, więc wszystkiego rozumieć nie mogę. mrDIIL - zwarcie roślin zależy od wielu czynników. U roślin bardziej rozetowych, będzie zależeć od natężenia światła. Od roślin rosnących do góry, będzie zależeć od czynników stresujących jak wiatr, czy dotyk, który wymusi na nich bycie bardziej zwartym, sztywnym, skupionym. Pogromcy Mitów robili pod tym kątem eksperyment i wrzeszczenie na roślinę działało lepiej na jej wzrost, jak ciepłe i ciche słówka. Tak samo dotykanie działało pozytywnie, o ile mechanicznie nie uszkadzało rośliny. Skąd się to wzięło, że rośliny, nie lubią dotyku? NIE WIEM. Może ludzie je zwyczajnie szarpali, zamiast lekko głaskać i potrząsać. Ja tam swoje dotykam, głaszczę, dmucham na nie i mają to gdzieś.
-
Ważne, aby w rozmowie wiedzieć o co chodzi. Aczkolwiek dobrze jest od czasu do czasu walnąć jakąś korektę ogólnie do ogółu. Ja sam już nie wiem, które muchołówki są rejestrowane, a które nie. Przy tej ilości zarejestrowanych, te nierejestrowane giną w tłumie, choć chyba jest ich całkiem niedużo. Droga biedronko i dzbaneczniku. Jakbyście zauważyli, to napisałem, że lepiej, aby rośliny miały naturalne oświetlenie. Jest to moja osobista preferencja, oraz coś, do czego większość osób w tym kraju ma jednak dostęp. Porównywanie światła słonecznego do świetlówek, żarówek, LEDów, to jakiś kiepski żart. Choć jak ktoś się stosownie wysili i porządnie wykosztuje, to z LEDów złoży taki zestaw odżywiający rośliny, że może i dorówna on światłu słonecznego w kontekście odżywienia roślin poprzez wydajność procesu fotosyntezy. Natomiast co do efektu estetycznego, miałbym już solidne zastrzeżenia. Natomiast abstra[beeep]ąc od tego jak bardzo można zaproponowaną przeze mnie pojedynczą świetlówką kompaktową dożywić siewki rosiczek lub nie, to oprócz spektrum ważne jest też np. natężenie światła, chyba w lumenach się to liczy. Jeszcze bardziej skuteczność oświetlenia zależy od odległości umieszczonej świetlówki od roślin. To chyba wręcz byłby główny czynnik determinujący pozytywny efekt. Także takie jednoświetlówkowe dożywianie roślin traktuję osobiście jako poprawę wizualną, estetyczną, jak faktycznie skuteczną. Dlatego wolałbym osobiście światło ciepłe, jak białe (dające wrażenie niebieskiego). Patrząc ile muszę władować świetlówek, żeby stosownie oświetlić swoje rośliny, to nie widzę zbytniej możliwości, aby jedna kompaktówka zdziałała jakieś cuda. Jakby ktoś się kiedyś zechciał podjąć eksperymentu z dwoma świetlówkami kompaktowymi i ich efektem odżywienia roślin w zależności od barwy światła: dzienne ciepłe i dzienne zimne, to myślę, że wyniki byłyby BARDZO ciekawe i pożyteczne.
-
Torfowiska, jeziora i inne ekosystemy w moim obiektywie
Cephalotus odpowiedział dokkrb → na temat → Naturalne środowisko - Polska
Mewy po prostu genialne. -
Fajowy filmik, rośliny jeszcze lepsze.
-
Miałem na myśli ciepłą barwę, a co z nią nie tak?
-
Zwykła świetlówka kompaktowa o ciepłej barwie by wystarczyła. Jak już bierzesz niebieską, to wypada dać też czerwoną, aby było pełne spektrum dla chlorofilu. Trochę pospieszyłeś się z sianiem, bo siewki zaczną się pojawiać od ok 1 tyg. - 1 mies. lepiej, aby miały naturalne oświetlenie jednak.
-
1. G. flexuosa (pod nazwą G. violacea Gaint) x G. violacea (Couto de Magalhaes de Minas, MG, Brazili) 2. pierwsza próba 3. Usunięto cały kwiatek z pylnikami, uniemożliwiając samozapylenie. 4. Zapylenia dokonano 20.01., zapylony pęd po kilku godzinach się zwiesił i zaczęła pęcznieć torebka nasienna. 1. G. violacea (Couto de Magalhaes de Minas, MG, Brazili) x G. flexuosa (pod nazwą G. violacea Gaint) 2. pierwsza próba 3. Usunięto cały kwiatek z pylnikami, uniemożliwiając samozapylenie. 4. Zapylenia dokonano 20.01., zapylony pęd po kilku godzinach się zwiesił i zaczęła pęcznieć torebka nasienna. Na prawdę mam ochotę, aby TYM razem się udało. Bo te braki efektów są frustrujące. Tym razem MUSI się udać, trzymajcie kciuki.
-
Rosiczka : pytania i odpowiedzi
Cephalotus odpowiedział Cephalotus → na temat → Rosiczka - pytania i odpowiedzi.
To białe to prawdopodobnie pleśń żywiąca się martwymi liśćmi, lub tym co na liściach jest, a niestrawione. Norma, aczkolwiek nie widzę, więc pewności nie mogę mieć. Możesz rozsadzić, na wiosnę, nie teraz. Sam torf w zupełności wystarczy, kwaśny, Sphagmowy. Najlepiej, aby miał gąbczastą konsystencję, jasno brązową, a nie jakiś ziemisty, czarny... Możesz mieć problem z kupieniem takiego, więc może byłoby lepiej od kogoś, kto ma sprawdzonej jakości, zakupić potrzebną ilość. Wizualnie można to zobaczyć w temacie opisującym budowę torfowiska zewnętrznego w dziale Torfowiska Ogrodowe. -
Zrób eksperyment, zobaczymy. Aczkolwiek ja nie mam zamiaru w środku nocy włączać światła swoim roślinom, nawet jakby to im miało poprawić wzrost. Myślę, że innego charakteru zmiany muszę wprowadzać, żeby lepiej rosły. Ale będę śledził Twoje poczynania.
-
Komentarze, Opinie Pytania Do Konkursu "roślina Miesiąca"
Cephalotus odpowiedział Lukasz_Nepenti → na temat → Konkursy miesięczne
Nazwa została skorygowana zgodnie z sugestią, też uważam, że to nie H. chimantensis. -
Myślałem o tej słabej cieczy. Choć moje D. schizandra są jeszcze małe, to D. Andromeda jest spora. Mimo, iż to mieszaniec, pewne cechy D. schizandra ma, jak np. wielkość liści. Małego owada nie złapie, a duży jej ucieknie, bo ciecz faktycznie jest średnio lepka jak dla większego owada. Dodatkowo liście bardzo szybko tracą cechy owadożerności i zatracają włoski z gruczołami i w takim stanie pozostają bardzo długo. Natomiast mam małe D. schizandra i D. Andromeda mają ciecz wystarczająco lepką, aby schwytać małego owada i z niego skorzystać. Zasugerowałbym McPherson'owi, że może D. schizandra jest nastawiona na mięsożerność w młodocianych stadiach, a nie w dorosłości. Takie zjawisko wyjątkowo jaskrawe, istnieje w przypadku Triphyophyllum peltatum, który jest owadożerny bardzo krótki okres swojego życia i to za młodu, potem traci wszelkie zdolności chwytania ofiar na trwałe. Możliwe, że mięsożerność D. schizandra jest obecnie nastawiona na wczesny okres życia rośliny jako taka forma dopingu, a kiedy liście osiągają znaczne rozmiary, nie ma już takiej potrzeby. Jeżeli nawet D. schizandra nastawiła się na mięsożerność za młodu, a potem jest to jej zbędne, to nie pozbędzie się cechy, która nie przynosi jej znacznych strat energetycznych. A może dlatego dorosłe liście są stosunkowo krótko owadożerne. Możliwe, że w przyszłości będzie niczym Triphyophyllum, za młodu owadożerna, a potem pogubi wszelkie włoski, które ulegną inwolucji i będzie zwykłą tropikalną sałatą. Dzięki za tą informację, była bardzo ciekawa.
-
Roślinne reakcje na pogodowe anomalie (brak zimy)
Cephalotus odpowiedział heliamfan → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
Zdecydowanie negatywne efekty pozytywnych czy negatywnych działań na roślinach o ile nie są bardzo destruktywne, pojawiają się z opóźnieniem. W tym przypadku będzie to około końca Marca, kiedy rośliny zaczną się wybudzać. Wtedy dowiemy się na ile im się Twoje działania nie/podobały. -
Nic mnie bardziej nie cieszy, jak usłyszeć od kogoś, że zastosował moje wskazówki, a one okazały się pomocne. Szkoda, że jeszcze nie mogę doprowadzić swojej hodowli tłustoszy meksykańskich do perfekcji i zapewnić roślinom stosowny spoczynek, co skutkowałoby kwitnieniem po och wybudzeniu, ale myślę, że w tym roku wprowadzę już wszystkie niezbędne zmiany, aby tak się stało. Zapomniałem dodać jedną fotkę P. heterophylla, którą wcześniej zrobiłem. Ten gatunek jest odjazdowy!
-
Ok 3 tyg. temu postanowiłem jednak, że wybiorę się do lasu i zbiorę trochę mchów. Wybierałem takie, które rosły na pniach drzew (zwykle po północnej stronie) lub na martwym drewnie. Znalazłem kilka różnych gatunków. Obsadziłem nimi płytki dość ściśle i mniej ściśle gałązki. Z płytkami nie miałem tyle roboty co z gałązkami. Mchy wydają się jakoś dawać sobie radę, jedne lepiej, inne gorzej. Jeden gatunek z częściowo zanurzonego w wodzie pnia, zdecydowanie najlepiej sobie radzi. Nawet zaczął zarodnikować. Oto jak się obecnie przedstawiają płytki i gałązki: Gałązka z L: U. jamesoniana, P: U. campbelliana
-
Nie czytałem. Coś tam słyszałem, że chyba w nocy lubi mieć chłodno, ale to takie "chyba". Jak masz coś ciekawego na jej temat, to cytuj.
-
Może nie mam zbyt wiele wspaniałych roślin do pokazania, ale coś tam pokazać też mogę. D. adelae, D. prolifera, D. schizandra i D. Andromeda (D. prolifera x D. schizandra) D. Andromeda - bardzo dobrze rośnie, ładnie się sadzonkuje, trochę sadzonek liściowych porobiłem, teraz muszą podrosnąć. D. schizandra - rośnie irytująco powoli. G. violacea (Couto de Magalhaes) - jeden z tych gatunkó, co kwitło by na okrągło. G. flexuosa (niegdyś pod nazwą G. violacea Giant, choć jak dla mnie to gigantem nie jest.) Jedyna sieweczka U. striatula i rośnie. Oraz pierwsza udana sadzonka liściowa G. uncinata (rozmnożyć ten gatunek to koszmar). G. nebulicola, rośnie coraz większa. U. geminiloba, początkowo nieśmiało, jeden liść, drugi liść, a teraz wypuścił 6 na raz. Nie mogę się doczekać kiedy zdecyduje się zakwitnąć, wtedy opiszę jego hodowlę. U. asplundii, jeden liści = jeden kwiatostan. P. primuliflora - nie wiem czy to aby był dobry pomysł trzymać go w pokoju, ale bałem się świeżo posadzonego dać do piwnicy. Prawidłowo powinien przejść spoczynek podobny jak muchołówka, choć bardziej w zakresie 5-10*C, jak 1-10*C. Idzie drugi pęd kwiatowy. Co zabawne kwiatek otworzył się tuż przy liściach, ale częściowo i wraz z wydłużaniem pędu kwiatowego, otwierał się coraz bardziej.
-
Artykuł powstał po to, aby służył i zachęcał do posiadania tej rzadkiej rośliny. Mała aktualizacja fotograficzna. Plus jakieś 4-5 kwiatków samozapyliłem wczoraj, ciekawe z jakim efektem. Każdy jeden kwiatek jest już otwarty, a dwa najwcześniejsze zaczęły się przebarwiać (zapewne niedługo odpadną). Widać tworzące się na końcach stolonów bulwy. Stolon wyrasta z "liścia".
-
Hejka, myślę, że mała aktualizacja byłaby wskazana. Ostatnia zmiana jaką wprowadziłem do hodowli, to zapewnienie tłustoszom więcej światła jak dotychczas. Obecnie otrzymały 5 x 18W, przy czym dostały też światło o ciepłych barwach, co stwarza problem w fotografowaniu ich, gdyż mocno wypacza kolory (trudno mi to dobrze skorygować potem). Charakter wzrostu roślin jak i ich wybarwienie zmienił się drastycznie. Poza tym, wszystkie gatunki wapieniolubne (w tym gipsolubne) otrzymały praktycznie w pełni mineralną mieszankę, a dużą ilością najdrobniejszej (pylastej) frakcji. Najlepiej sprawdza się margiel lub kreda (taka szkolna), gdyż po rozpuszczeniu cząsteczki są niczym w farbie. Bardzo dobrze takie podłoże trzyma wilgoć, natomiast mieszanki, które mają więcej grubej frakcji typu granulat wulkaniczny nie są aż takie za dobre, gdyż bardzo szybko wysychają i nie widać tego po podłożu (nie zmienia barwy). Do tego duża ilość najdrobniejszej frakcji wyraźnie sprzyja kolonizacji wierzchu podłoża przez mchy, co stwarza estetyczny efekt wizualny. Najlepsze proporcje mają P. calderoniae i P. moctezumae z dużą ilością spylonego margla (widać zarastające podłoże mchy). Mieszanka dla gatunków nielubiących wapnia, jest na bazie torfu w dalszym ciągu, ale z bardzo dużą ilością drobnego piachu i vermikulitu (jako elementu mineralnego, rozpuszczalnego). Sprawdza się ono również bardzo dobrze. Obecnie moim głównym problemem jest okres spoczynku. Niektóre gatunki wchodzą w spoczynek, jak podłoże za szybko wysycha, ja tego nie zauważam i podlewam je zbyt rzadko. Takie mieszanki zapewne z czasem wymienię. Niestety nie mam jeszcze obecnie możliwości zimować roślin w chłodnych warunkach, a jestem przekonany, że z takim zabiegiem większość, jak nie wszystkie gatunki, zaczęłyby mi kwitnąć. To jest jeszcze ten element do poprawy w przyszłości. Zrobiłem sobie podlewaczkę na kawałku grubego drutu, wężyka i... 60ml strzykawki. Trochę jest to uciążliwe podlewanie z góry, ale nie krystalizują się nieestetycznie minerały na wierzchu, w efekcie parowania. Tylko okresowo chcąc przesączyć podłoże, podlewam od dołu obficie, a potem dalej podlewam z góry. Od dołu wychodzi raz na 1-1,5 miesiąca, a z góry, raz na 7-10 dni, zależy jak intensywnie podleję. Co jest dla mnie najważniejsze!! Od ostatnich zmian z podłożem, charakterem podlewania i oświetleniem straciłem tylko jedną małą roślinę P. rotundifolora, tak mam 100% przeżywalność, coś czego do tej pory nigdy nie miałem, co mówi samo za siebie. Dość tego gadania, pora pokazać rośliny. Rośliny z nieczytelnymi plakietkami lub bez: Rząd I. (od góry) L->P: 2. P. jaumavensis, 6. i 7. Pinguicula agnata x emarginata Rząd II. L->P: 3. P. acuminata (sadzonki liściowe), 4. ?? Nie jestem pewien co to jest. Rząd III. L->P: 4. P. gyprisola x moctezumae, 6. Są tam D. falconerii, D. paradoxa i D. petiolaris, 7. P. laueana sp. 3 Rząd IV. L->P: 5. P. macrophylla, ostatni w roku P. potosiensis red.
-
Wziąłem zwykłe, duże zawiasy do drzwi. Zależało mi na dużej powierzchni przylegania, bo bałem się, że 6mm szło trochę będzie ważyć. Użyłem sylikonu akwarystycznego do montowania wszystkiego z wyjątkiem okapów, bo te zamontowałem na sylikon dekarski, gdyż szybko chwyta i nie muszę montowanej rzeczy niczym podpierać do jego wyschnięcia. Ma trochę inną konsystencję, w sensie, gdybym zahaczył, to nie oderwie się, gdyż jest jak lepka guma. Nawet gdyby odpadł, to wystarczy, że przycisnę i znowu będzie się trzymać. Zależało mi na efekcie wizualnym i wygodzie użytkowania. Wada jest taka, że jak woda kondensuje się na drzwiczkach, to potem ciekło mi na podłogę, stąd musiałem dodać te okapy, ale jakoś nie psują specjalnie wrażenia. Ponieważ się spieszyłem, to popełniłem jeden błąd. Po sklejeniu drzwiczek sylikonem do całości, odciąłem je od reszty terrarium. Linia cięcia stanowiła linię uszczelnienia. Jednak po środku linii sylikonu, był jakiś 1 mm niewyschnięty do końca i przy montowaniu zawiasów, niestety mi się drzwiczki skleiły na powrót i znowu musiałem je rozcinać, z czym się wiązało zniszczenie linii przylegania i teraz mam ok 3 mm rozszczelnienie na dolnym piętrze, górne jest praktycznie 100% szczelne (jakimś cudem).
-
Roślinne reakcje na pogodowe anomalie (brak zimy)
Cephalotus odpowiedział heliamfan → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
10*C? To gdzie Ty je trzymasz? Wydawało mi się, że oświetlasz je sztucznie.